Pomoc dla mieszkańców zalanej Trześni koło Sandomierza

Zgłosiłam się do Caritas w Sandomierzu z prośbą o podanie komu przekazać dary dla powodzian. Skierowano mnie do sześciotysięcznej, kompletnie zalanej Trześni w pobliżu Sandomierza. Od pracowników Caritas dowiedziałam się, że sytuacja jest bardzo trudna i niestety, drogi prowadzące do tej wsi, są zupełnie nieprzejezdne. Konieczny będzie kontakt telefoniczny w celu pilotowania transportu. Postanowiłam odłożyć wyjazd na bardziej dogodną chwile i zabrałam się do gromadzenia większej ilości darów. Dzięki prywatnym ofiarodawcom, firmom i sklepom, zebrałam sporą ilość chemii gospodarczej, środków czystości, odzieży, artykułów szkolnych, żywności oraz dużą ilość rajstop, skarpet itp.

Transport z darami wyjechał do Trześni siódmego września o godzinie siódmej rano. Przy okazji przewieźliśmy dary dla Polaków mieszkających w Żółkwi. Tym razem towar pojechał tylko do Chmielowa w pobliżu Sandomierza; tam mieszkają rodzice siostry Sary pracującej na Ukrainie - w naszej parafii gościliśmy siostrę dwukrotnie. Towar będzie przewożony przez granicę po trochu. Z powodu uszczelnienia przejść granicznych na wschodzie, nie ma innej możliwości.

Serdeczne podziękowanie należy się wszystkim, którzy z całego serca dołączyli do tej akcji. Szczególne podziękowanie otrzymuje pani Renata Opala, pan Maciej Kowalewski – Firma „ Piekarz”, Chata Polska ul. Strzeszyńska, Apteka – Galeria Podolany, oraz pan Adam Nowak ( samochód, paliwo i kierowca).

W sposób szczególny dziękuję panu Mariuszowi ( kierowca ), który w ostatniej chwili tuż po załadowaniu samochodu, niestety został sam. Nie wiedział gdzie jedzie, bo miałam pilotować naszą wyprawę. Nie mogłam pojechać; tuż przed wyjazdem spadłam ze schodów i trafiłam do szpitala.  Po błyskawicznym instruktażu, pan Mariusz zdecydował się pojechać sam - misja została wypełniona; dary dotarły do celu.

Oto kilka zdjęć z zalanej Trześni, które otrzymałam e- mailem od proboszcza tamtejszej parafii ks. Mariana Kondysara, wraz z serdecznym podziękowaniem i pozdrowieniami.

 

Poniżej zamieściłam list Ks. Mariana Kondysara, który otzymałam na moją pocztę e-mail.

  

Serdecznie pozdrawiam z suszącej się Trześni.

Przekazuję podziękowanie dla Księdza Proboszcza oraz foto z powodzi.
Życzę szybkiego powrotu do pełnej sprawności.
    Szczęść Boże.
Ks. Marian Kondysar
 

.